sobota, 25 lipca 2020

20. A TERAZ COŚ Z ZUPEŁNIE INNEJ BECZKI CZYLI UMOWA cz.2


Temat umów ze zleceniodawcą jest bardzo ważny dlatego dość obszerny. Dziś, w drugiej części, postaram się omówić kwestie zabezpieczające cię przed nieuczciwym kontrahentem.
  Jeśli podpisujesz umowę z danym klientem po raz pierwszy to jak najbardziej powinieneś mieć do takiego klienta zaufanie - lecz ograniczone. Możesz pomyśleć o uwzględnieniu w umowie tzw. ZADATKU, czyli kwocie która zabezpieczy cię na wypadek niewykonania umowy. Powinieneś/aś jednak pamiętać o tym że zadatek nie jest zaliczką. Zaliczka stanowi część ceny i jeżeli umowa nie dojdzie do skutku, będziesz zobowiązany/a ją zwrócić. W przeciwieństwie - zadatek możesz zatrzymać, bo stanowi pewnego rodzaju zabezpieczenie wykonania umowy i jest rodzajem odszkodowania za ewentualne jej niewykonanie. Tu trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że jeśli to ty nie wywiążesz się z obowiązków wynikających z umowy, będziesz zobowiązany/a zapłacić klientowi zadatek w podwójnej wysokości.

Bardzo uprzykrzającą kwestią współpracy freelancera z kontrahentem są poprawki, zmiany i modyfikacje dzieła przez klientów. Dlatego dobrze jest szczegółowo ustalić warunki wprowadzania zmian, a nawet dopuszczalną ich liczbę. W umowie możesz też określić termin na wprowadzenie zmian, po upływie którego dzieło będzie traktowane jako przyjęte bez zastrzeżeń. W przypadku prac oddawanych etapami warto zadbać o to, żeby zleceniodawca na piśmie zaakceptował każdy kolejny etap pracy.

Okładka do filmu DVD wraz z nadrukiem na płytę.

Warto też brać pod uwagę, że większość pracy twórczej chroniona jest prawem autorskim. Dobrze jest tę kwestię uregulować w umowie. Tu warto zastanowić się, czy „opłaca” nam się przenosić na zamawiającego prawa autorskie czy może lepiej będzie udzielić LICENCJI. Prawa autorskie dzielą się na osobiste i majątkowe. Prawa osobiste są niezbywalne - pisałem już o tym, one zawsze przysługują twórcy, prawami majątkowymi możemy swobodnie rozporządzać, czyli możemy przenieść je na inne osoby. Trzeba jednak pamiętać, że jeżeli przenosimy prawa majątkowe, to się ich wyzbywamy. Sytuacja tu jest podobna do sprzedaży rzeczy, np. samochodu. Jeżeli przeniesiemy autorskie prawa majątkowe to, w przeciwieństwie do nabywcy, nie będą nam już przysługiwać i nie będziemy mogli „sprzedać” ich innym osobom.Przeniesienie autorskich praw majątkowych nie zawsze jest korzystne, choć na ogół wiąże się w wyższym wynagrodzeniem. Dlatego warto pamiętać, że w przypadku wielu projektów możemy udzielić jedynie licencji.

Niewykorzystany projekt pozy Misia Lubisia.
Czym jest taka licencja? Otóż licencja jest umową na podstawie której licencjodawca (freelancer) upoważnia inny podmiot (Licencjobiorcę) do korzystania z dzieła przez określony czas. Po upływie czasu, na jaki umowa została zawarta prawa autorskie powracają do licencjodawcy, który może nimi dalej swobodnie rozporządzać. Są różne rodzaje licencji. Jeżeli skorzystasz z udzielenia LICENCJI WYŁĄCZNEJ, prawo do korzystania z dzieła będzie mieć tylko jedna osoba (licencjobiorca). W przypadku LICENCJI NIEWYŁĄCZNEJ - prawa do korzystania z dzieła (projektu) przekazywać możemy wielu podmiotom. Licencja niewyłączna może być zawarta w dowolnej formie, także ustnie, jednak najlepiej jest potwierdzić najważniejsze uzgodnienia na piśmie. Natomiast umowa, w której przenosimy autorskie prawa majątkowe albo umowa licencji wyłącznej musi być sporządzona w formie pisemnej, w innym przypadku jest nieważna.


   Tak naprawdę, jeśli masz podpisaną umowę o dzieło z przeniesieniem praw autorskich to jesteś w pewnym sensie bezpieczny/a. Dlaczego? Jeśli klient nie wypłaci twojego honorarium to prawa autorskie dzieła zostają przy tobie. Raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie odważy się użyć czy opublikować twojego dzieła w sposób komercyjny, bez realizacji umowy - w tym wypadku bez wypłaty honorarium. W takim przypadku wytaczając proces, każdy sąd przyzna ci rację.
Jeśli klient nie skorzysta z publikacji twojego utworu to oczywistym minusem takiego rozwiązania jest to że zostajesz ze swoim dziełem i prawami do niego. Jednak podpisanie umowy i wywiązanie się z niej przez ciebie, w taki sam sposób daje ci prawo do skorzystania z drogi sądowej. Sąd to oczywiście krok ostateczny, wcześniej możesz skorzystać z usług kancelarii prawniczych które będą słały monity o wypłatę zaległego honorarium. To skuteczna metoda, jednak przy małych zleceniach zatrudnianie kancelarii prawniczych nie ma finansowego uzasadnienia.

Projekt wielkoformatowego baneru reklamowego.
     Naturalnie możesz zaoferować niesprzedane dzieło komuś innemu, lub wykorzystać w innych swoich pracach. Jeśli jest to małe zlecenie to z pewnością niewywiązanie się klienta z obowiązku zapłaty nie jest tak dotkliwe jak w przypadku zlecenia dużego - np. serii kilkudziesięciu ilustracji do książki, muralu czy serii portretów. W takim przypadku warto oddać sprawę do sądu.

   Jeśli pracujesz dla agencji ilustratorskiej to za odpowiednią i ustaloną cześć honorarium które chcesz odzyskać, agencja będzie dochodzić twoich praw za ciebie. Oczywiście mowa tu o zleceniach spoza działania agencji, bo za te, finansowo, odpowiada sama agencja.
Jeśli zaś zlecenie dostałeś poprzez platformę freelancerską typu UPWORK, to bezpieczeństwo wypłaty masz zapewnione ponieważ pośrednik, w tym wypadku platforma, po obopólnej deklaracji współpracy przez strony, ma zabezpieczone pieniądze na twoją wypłatę. Pieniądze te przelewa klient do pośrednika w chwili wybrania freelancera do pracy nad swoim zleceniem.
 Na platformach freelancerskich często spotyka się proceder umawiania się na kooperację poza platformą. Ona w tym wypadku służy tylko do spotkania stron, zaś właściwa praca wykonana zostanie poza nią. Przestrzegam przed stosowaniem takich praktyk, bo nie masz wtedy żadnych gwarancji wypłaty pieniędzy. Lepiej więc poświęcić te 10% swojego honorarium i być bezpiecznym niż ryzykować wszystko i zostać z niczym.

Bjork, rok 1993, pamiętam jak dziś...

Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz