Kickstarterowa seria Camelot ma się świetnie, w ciągu 10 dni zdobyła 200% finansowania. Jestem zaskoczony tak pozytywnym odbiorem talii. Powoli zaczynam też rozumieć mechanizm działania kampanii. To na początku nie jest łatwe, jeśli nie ma się doświadczenia. Teraz, z dzisiejszej perspektywy wiem że zeszłoroczne podejście nie miało żadnych szans na powodzenie.
Kampania Camelot jest prosta - musiała taka być na początek. Mam kilka pomysłów na kolejne, spróbuję odkupić niewydaną talię Coffe Culture, i dorobić do niej drugą talię związaną z herbatą. Mam też w głowie zrobienie tali POP dla Bicycle'a tylko muszę zrobić kilka wariantów graficznych i wybrać ten właściwy. Cały czas też myślę o talii Cajun i łowcy krokodyli z Luizjany co jest zainspirowane piosenką Jerry Reed'a - Amos Moses. Ale to wszystko to jedynie melodia przyszłości. Teraz trzeba skupić się na ogarnięciu projektu Camelot.
czwartek, 16 stycznia 2025
sobota, 4 stycznia 2025
Jutro na KICKSTARTERZE rusza reedycja Lancelota, który przez pączkowanie rozmnożył się już do 3 talii. Zrezygnowałem z drewnianych pudełek, teraz będą kartonowe mieszczące komplet. Karty będą drukowane w Chinach w WJPC. Wszyscy bardzo chwalą ich produkty, mam nadzieję że i ja będę zadowolony. Nie wiem czy się uda zebrać fundusze, nie nastawiam na sukces. Jeśli się uda, to dobrze, jeśli nie - trudno. Trzeciej próby raczej nie będzie. Zbyt dużo czasu straciłem na te talie, mogłem zrobić ze cztery nowe przez ten czas.
Jest trochę zmian w koncepcji projektu. Doszła nowa talia - Sir Percival będąca karcianym sketchbook'iem postaci użytych do pierwotnego Lancelota. Zróżnicowałem też Galahada z Lancelotem. Poprzednio różniły się tylko plecami, teraz awersy Galahada są pierwszym pomysłem na design. Pipsy, asy, czcionki są inne. Postacie zrobiłem też bardziej stonowane kolorystycznie. O ile wcześniej były to dwie praktycznie takie same talie, to teraz wszystkie trzy talie różnią się od siebie. Doszła też limitowana do 120 sztuk każdej talii, wersja ze złoceniem krawędzi. Karty będą miały banderole z numerami. No i jeszcze dochodzą te nowe pudełka.
Przy okazji Thievery Corporation - mocna trip-hopowa pozycja. Poniżej w utworze All that we Percive z czasów kiedy młody Rafał Trzaskowski, nosił jeszcze długie włosy i grał w TC na perkusji - tak było, nie zmyślam;) Aksamitny wokal to Natalia Clavier.
sobota, 16 listopada 2024
Ilustracja do potrójnego pudełka talii Lancelot/Galahad/Percival. Zrezygnowałem z drewnianych pudełek w reedycji, być może wykorzystam tego typu opakowania w kolejnych projektach.
Rysowanie w takim medieval-stylu jest ciekawym doświadczeniem, pozwala poznać sposób budowy średniowiecznej ilustracji. Zaskakującym dla mnie faktem jest to, że na pozór dziecinna ilustracja jest wykonana absolutnie poprawnie z technicznego punktu widzenia, jest "postarana", żadna linia nie wychodzi poza właściwy obszar a wszelkie szczegóły anatomiczne są zawarte i narysowane poprawnie. Wydaje mi się że autor potrafiłby wykonać w sensie estetycznym, dużo lepszą ilustrację jednak ówczesna konwencja artystyczna nie pozwalała mu na to. Oczywiście trzeba przymknąć oko na uroczo uśmiechnięte koniki, ale zwierze to nie jest łatwym materiałem do rysowania. Ilustracja ma jednak zrobione z rozmysłem plany, układające się tkaniny są świetnie oddane z ewidentną wiedzą twórcy. Podobnie z przednimi nogami, nacierających na siebie koni. Naprawdę ciekawe doświadczenie.
poniedziałek, 14 października 2024
Kolejna praca dla Spacehawk, kolejna utrzymana w stylu retroSF.
sobota, 17 sierpnia 2024
Egipskie talie juz na Kickstarterze. W dwanaście godzin projekt uzyskał finansowanie. Dobrze, bo to prawie cztery miesiące pracy i miło będzie trzymać talie w rękach. Trzy okresy starożytnego Egiptu - Stare Państwo, Średnie Państwo i Nowe Państwo, trzy rodzaje pisma i trzy okresy rozwojowe państwa: pismo i budownictwo, rolnictwo związane z pustynnieniem Sahary i podboje militarne. Zawsze miałem w głowie takie talie. Niestety trzeba było okroić projekt, bo były przecież jeszcze inne ważne okresy egipskie - trzy okresy przejściowe, okres predynastyczny, okres helleński czy rzymski. No, nie dało się spiąć 5000 lat w trzech taliach. Ale i tak jestem bardzo zadowolony z tego co się udało. Karty drukowane w WJPC , więc nowy etap w produkcji. Bicycle musi poczekać.
niedziela, 26 maja 2024
Znowu trochę "przymarudziłem", ostatni wpis w styczniu... Cóż, sporo pracy było przy egipskim tryptyku, miał być gotowy maksymalnie do końca kwietnia a do tej pory pliki są jeszcze nieprzygotowane. Talie są gotowe, ale problem jest z makietą, bo drukarnia przyjmuje tylko wektory. Mam nadzieję że w nadchodzącym tygodniu wreszcie będę mógł je wysłać.
W międzyczasie było sporo pracy w estetyce dziecięcej. Książki pewnie będą wydane w drugiej połowie 2024 roku.
wtorek, 30 stycznia 2024
Roboty masa, robię właśnie trzy-taliowy pack utrzymany w estetyce starożytnego Egiptu. Czyli ogólnie mówiąc - jestem w swoim żywiole. Pewnie koło wakacji ujrzy on światło dzienne. Trzeba będzie też powtórzyć Lancelota i Galahada, pewnie na początku marca trzeba będzie odkurzyć ten projekt. Mam już w odkurzaniu Lancelota ogromne doświadczenie :D więc chyba nie będzie wielkiego problemu.
Tak sobie patrzę na statystyki wyświetlenia bloga i fajnie - widzę, że sporo osób korzysta z poradnika dla freelancera, który robiłem w czasach pandemii. Może fajnie i może nie fajnie, bo pewnie świadczy to o tym, że na rynku jest coraz mniej zleceń i ludzie szukają pomocy gdzie się da. Niestety AI orze nasz rynek niemiłosiernie i jak ktoś nie znajdzie spokojnej przystani w postaci stałego zleceniodawcy, może mieć kłopot.
Dziś kolejna cyberpunkowa grafika dla Spacehawk, tym razem tematem był biorobot - pół-człowiek, pół-maszyna. Ciekawy projekt, musiałem poznać trochę schemat układu limfatycznego, aby zadowolić autora.
Happy Mondays poznałem właśnie na MTV a kasetę nagraną u chłopaków mam do dziś. Od Happy Mondays zaczęła się moja, trwająca do dziś miłość do Madchesteru, Najpierw Happy Mondays potem Stone Roses, Charlatans, Blur i wiele wiele pochodnych brit-popowych brzmień. Rytm, charczące gitary, hammond - co może być lepszego?
Znakomita płyta Pill's Thrills and Bellyaches jest na pewno w moim top 10 ever, kiedy słucham tych piosenek, w głowie otwiera mi się furtka i przenoszę się w tamte czasy. Piosenka Dennis and Lois została zadedykowana parze fanów z którymi zespół zżył się w czasie koncertów w NY. Tytuł nie jest związany w żaden sposób z tekstem piosenki, stanowi jedynie formę trybutu dla Dennisa i Lois.