Znowu trochę "przymarudziłem", ostatni wpis w styczniu... Cóż, sporo pracy było przy egipskim tryptyku, miał być gotowy maksymalnie do końca kwietnia a do tej pory pliki są jeszcze nieprzygotowane. Talie są gotowe, ale problem jest z makietą, bo drukarnia przyjmuje tylko wektory. Mam nadzieję że w nadchodzącym tygodniu wreszcie będę mógł je wysłać.
W międzyczasie było sporo pracy w estetyce dziecięcej. Książki pewnie będą wydane w drugiej połowie 2024 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz